Park Krugera jest ogromny i taki cudownie różnorodny. On jest wspaniały nawet zimą, gdy ktoś kradnie kolory i tylko gdzieniegdzie przebijają się zielone kaktusy.
Trudno jest opisać wszystko co widziałam. Trudno to ująć w słowa.
Długo zastanawiałam się jak to zrobić żeby w pełni pokazać to co tam spotkałam. I doszłam do wniosku, że moja opowieść o tych dwóch dniach bedzie inna.
Zostawię Ci, Drogi czytelniku trochę miejsca na wyobraźnię i wstawię tylko zdjęcia i tylko czasem konieczny komentarz, a Ty spróbuj poczuć ten spokój, temperaturę, zapach i dźwięk afrykańskiego buszu. A dlaczego tak?
Bo w Parku Krugera trzeba wypatrywać zwierzę i obserwować ją w ciszy, bez gadania 🙂 Trzeba łączyć i utożsamiać się z naturą.
Więc poobserwujmy…
Na Impalę zawsze można liczyć…
cdn…